Genialna niemota
Trzy historie, dwie zaczerpnięte z życia i jedna fikcyjna, a wszystkie wykorzystane przez filmowców, mogą być postrzegane jako ciekawe metafory początków kina. Pierwsza opowiada o Minou Drouet, która w 1955 r., mając wówczas osiem lat, zadziwiła świat swoim zbiorem wierszy. Urodziła się jako dzieck...
Saved in:
Main Author: | |
---|---|
Format: | Article |
Language: | English |
Published: |
Institute of Art of the Polish Academy of Sciences
2012-09-01
|
Series: | Kwartalnik Filmowy |
Subjects: | |
Online Access: | https://czasopisma.ispan.pl/index.php/kf/article/view/2835 |
Tags: |
Add Tag
No Tags, Be the first to tag this record!
|
Summary: | Trzy historie, dwie zaczerpnięte z życia i jedna fikcyjna, a wszystkie wykorzystane przez filmowców, mogą być postrzegane jako ciekawe metafory początków kina. Pierwsza opowiada o Minou Drouet, która w 1955 r., mając wówczas osiem lat, zadziwiła świat swoim zbiorem wierszy. Urodziła się jako dziecko prawie niewidome, autystyczne, a lekarze uznali jej przypadek za beznadziejny. Kiedy Minou stała się sławna, zagrała w filmie fabularnym Clara et les Méchants ou Bourreaux d’enfants (reż. Raoul André, 1958). Druga historia opowiada o bliźniaczkach, również ośmioletnich, Grace i Virginii Kennedych, które błędnie zdiagnozowano jako opóźnione w rozwoju umysłowym. Dziewczynki wywołały sensację w 1977 r., kiedy odkryto, że potrafią się ze sobą komunikować w języku, które same wynalazły. Jean-Pierre Gorin zrealizował film dokumentalny o bliźniaczkach zatytułowany Poto i Cabengo (1958). Trzecią historię opowiedział Kurt Vonnegut w powieści Slapstick albo Nigdy więcej samotności! (1976). Jej bohaterami są inne bliźnięta – Wilbur i Eliza. W chwili urodzenia oboje uznano za nienormalnych, a potem pozbawiono ich jakiejkolwiek edukacji, ale rodzeństwo w tajemnicy nauczyło się czytać i mówić w kilku językach. Film oparty na tej książce (Slapstick of Another Kind, reż. Steven Paul, 1982) jest niestety powszechnie uznawany za jeden z najgorszych filmów, jakie kiedykolwiek nakręcono. Można dostrzec pewną analogię między tymi trzema przypadkami a wczesną historią kina. Kino narodziło się bowiem jako brzydkie kaczątko, nieme i prymitywne. Mimo że zostało wyśmiane i odrzucone przez wyższe sfery społeczne, jednak i tak wykształciło swój wysoce wyrafinowany język. A potem zaczęło mówić!
|
---|---|
ISSN: | 0452-9502 2719-2725 |